mar33cki - 2020-03-18 08:43:15

Pracuję z domu, żona też, dzieciaki mają lekcje 'zdalne' czyli muszą same przyswoić wiedzę z materiałów co sprowadza się do naszej pomocy, zadań mają jakby więcej... Do pracy nie jadę, więc nie mam kiedy na moto wskoczyć... Poza działkę nie wyszedłem od 2 dni. Chleb piekę sam, jakieś zapasy w lodówce jeszcze są, ale trzeba by skoczyć do sklepu i uzupełnić. Pogoda dopisuje, więc pora się zabrać za ogród. W ramach odskoczni zrobiliśmy z dzieciakami ognisko i na kolację były pieczone kiełbaski.
A jak wy sobie radzicie w tych dziwnych czasach?

5eba - 2020-03-18 09:27:24

Również z rodziną w domu. Ja na antybiotyku, zapalenie gardła, ale już dochodzę do siebie. Dyskoteki w domu z dziećmi, wspólnej zabawy więcej niż zwykle. Zgadzam się dziwne czasy nastały.

hevimental - 2020-03-18 12:49:23

Ja pracuje zdalnie od dzisiaj, zona pociągiem jeździ do pracy. Zapasy zrobione. Zlokalizowany lokalny dostawca mięsa. Teściowa jedzie z paczka żywieniową :P

rafi068 - 2020-03-18 18:17:18

U nas od jutra koncern staje na 2 tygodnie. Jadę z budową garażu :) Powoli przechodzę na stronę teorii spiskowych i nie wykluczam tutaj broni biologicznej...

PalaszD - 2020-03-18 20:42:02

Ja funkcjonuje normalnie. Chodzę do pracy, jeżdżę na moto. Staram się tylko unikać dużych skupisk ludzkich. Odkażam się wewnętrznie ;)
Ograniczyłem jedynie wizyty u rodziców, żeby ich czasem nie zarazić.

mar33cki - 2020-03-19 08:16:43

PalaszD napisał:

Odkażam się wewnętrznie ;)

a zapasy śliwowicy masz? Aby skutecznie odkażało to musi być min 70% ;):D:D

Pudelski7 - 2020-03-19 09:14:41

Jeszcze kilka dni kwarantanny i kot w kuwecie będzie miał światło na fotokomurkę.

A tak naprawdę mam taka pracę że mógłbym pracować zdalnie, tylko ma szefa idiotę który chyba chodzi z głową w tyłku i nie widzi co się dzieje i dalej siedzę w biurze. A on zamias się martwić czy wszystko nie pierdolnie zaraz w firmie to ma klapki na oczach i jakimiś głupotami się przejmuje.
tak trochę sobie ponarzekałem.

mar33cki - 2020-03-19 10:27:03

u mnie też opór materii był spory, bo szef uważa że z domu się nie da pracować... Na szczęście ktoś wyżej go uświadomił i się da :) a że wszystkie moje projekty teraz są i tak zdalne, bądź jest czas na projektowanie to spokojnie można z dowolnego miejsca to robić. Także w biurze zostali tylko ci, co maszynę uruchamiają.
A żona moja już od kilku lat z domu pracuje, a w biurze się pojawia na 1 dzień w tygodniu. Da się? Da :D choć wymaga to sporej samodyscypliny...

Pudelski7 - 2020-03-19 12:02:04

Słuchaj ja jestem w Jaśle a robię tematy od kilku lat na Małopolsce i Śląsku. Tak że bez znaczenia czy jestem w biurze czy w domu.

Jachoo - 2020-03-20 06:36:32

Ja podobnie jak Pałasz też do pracy jeżdżę, staram się funkcjonować w miarę normalnie ale zachowując podstawowe środki bezpieczeństwa. Dzieciaki tylko w domu roznosi i mimo zdalnych lekcji to i tak już nie wiedzą co z sobą zrobić ;)

Yamamoto - 2020-03-20 16:29:32

Daj im ogródek do skopania lub piaskownice do pomalowania. U nas działa. Ale ja dostaje joby od młodszego, że pocketa nie poskładalem. A składam Irishową Delme po malowaniu i kopieę pod kolejnym garażem.
Starszy robi lekcje zdalnie, młodszy lata jak pershing na wyskości lamperii.
Ja delegacja, na oczyszczalni dzień zaczyna się od 100 gram rozruchowych. Kasia opieka. Reszta z zachowaniem procedur bezpieczeństwa.

PalaszD - 2020-03-20 23:50:28

U mnie Ania ma podobnie z Kają - już nie wie co ma wymyślać :) weekend wolny więc teraz moja kolej na opiekę :) tylko muszę z godzinkę na moto pojeździć ;)

Rabbit diet guide jamesbond BoĂŽte de vitesses manuelle Volvo Witryna drewniana