// EDIT //
Nowa wersja wakuometrów.
Zamiast igieł do zdławienia przepływu użyłem tym razem zaworków akwarystycznych.
Zaworki takie dają na możliwość regulacji, czyli możliwość uzyskania prawdziwych wskazań i szybszej reakcji wakuometrów na zmiany.
Zaworki takie są do zdobycia np. na alledrogo. Cena 1.50 do 3 zł.
Można też pytać w sklepach zoologicznych/akwarystycznych.
Doszła także ładniejsza deseczka. Wakuometry przykręcone poprzez otwory w deseczce. Zamiast oryginalnych śrubek(na które skręcone są bebechy z obudową) wkręcone są dłuższe.
// Koniec EDIT //
Witajcie,
piszę ten temat ponieważ zabieram się za synchronizację gaźników w 550.
Pierwszą rzeczą jest zdobycie wakuometrów. Zestaw do motocykla zwykle jest drogi(tym bardziej na 4 garki).
Zacznę więc od tego jak ja się do tego przygotowuję.
1. Przygotowanie wakuometrów
Wakuometry zakupiłem w sklepie z armaturą C.O. Cena: 20,50 zł za sztukę. Czyli 82zł za komplet czterech.
Do tego wężyki - ja kupiłem 10m igielitowego wężyka 6mm za jakieś 14zł - oraz redukcje z gwintu 1/4" (3zł szt) na wężyk 6mm.
Pierwsze co zrobiłem to oczywiście sprawdziłem wakuometry.
Muszę powiedzieć, że chyba trafiły mi się dwa źle skalibrowane ale połączyłem wszystkie razem do jednej rurki i podginając wewnątrz taki miedziany element wyrównałem wskazania do pozostałych dwóch, które wskazywały jednakowo. Czynność łatwa do wykonania i mam skalibrowane 4 wakuometry ze sobą.
Po podłączeniu krótkim wężykiem wakuometru do jednego z gaźników widziałem jak wskazówka lata od 0 do około -0.6 bara.
Wniosek jest taki, że aby zniwelować drgania musimy dać dłuższe wężyki(zwiększyć objętość gazu w wężyku aby uzyskać większą bezwładność).
Dałem 2 metrowe. WAŻNE wszystkie 4 wężyki muszą być jednakowej długości!
Do tego trzeba zdławić przepływ powietrza w wężykach.
Użyłem do tego igieł od strzykawki 0.5mm.
Oczywiście nie pozostawiłem igieł, a jedynie wykorzystałem nasadkę z fragmentem rurki.
Cięcie igieł szlifierką nie zdaje egzaminu! Najlepiej je ułamać tuż przy nasadce.
Łamiemy je lekko przeginając w RÓŻNYCH kierunkach. Chodzi o to, aby przy przeginaniu nie spłaszczyć otworu wewnątrz igły. Na koniec można za pomocą szpilki poprawić otwór.
Po przygotowaniu 4 igieł należy przyjrzeć się nasadce. Moja nie była idealnie okrągła, tylko na kołnierzu miała poszerzenia(jak znajdę chwilę czasu to zrobię zdjęcie igły i zaznaczę o co chodzi). Osobiście zeszlifowałem te "poszerzenia" i uzyskałem okrągły kształt.
Przygotowane igły ( a raczej to co z nich zostało ) wtykamy w wężyki na końcach, które będziemy zakładać na gaźniki. Foto niżej.
Tak przygotowane narzędzie jest gotowe do pracy
Zakupione wakuometry
Zestaw do kalibracji
Prawie gotowe narzędzie.
Końcówki z igłami.
2. Synchronizacja gaźników w 550.
Po przygotowaniu sobie podstawowego narzędzia opisanego wyżej można zabrać się za synchronizację.
Przygotowujemy pozostałe narzędzia. Potrzebne są do tego oprócz wakuometrów: klucz 10mm (do odkręcenia baku), płaski wkrętak (aby pomóc sobie nim przy zdejmowaniu wężyków i zaślepień), wkrętak krzyżakowy, rękawiczki robocze (aby się nie poparzyć) oraz małe kombinerki.
Dobrze jest też postawić moto w pionie. Ja osobiście stawiam na stojaku pod tylny wahacz.
Pierwszą rzeczą którą trzeba zrobić to rozgrzać silnik do temperatury pracy.
Następną rzeczą którą musimy zrobić jest demontaż baku.
Trzeba zdjąć kanapę i odkręcić dwie śruby mocujące bak (z tyłu baku). Potem unosząc lekko tył baku należy odpiąć wężyk podciśnienia, wężyk paliwa (kranik musi być w pozycji ON lub RES - jak będzie na PRI to poleci nam duuuużo wachy ) oraz złącze od wskaźnika paliwa.
Jest jeszcze jeden wężyk który należy odpiąć, ja go nie odpinałem(więc nie wiem czy stamtąd poleci waha) bo i tak wykorzystałem bak jako źródło paliwa do synchronizacji. Będzie to widać na zdjęciach niżej.
Jak już jest odpięte co trzeba zdejmujemy bak unosząc jego tylną część do góry i przesuwając go do tyłu jednocześnie.
Ja położyłem bak nieco z tyłu w poprzek tak aby móc podłączyć wężyk paliwa(przeprowadziłem go przez środek ramy).
W momencie gdy odpalałem moto kranik przestawiałem na PRI, a po zgaszeniu od razu na ON (z wiadomych względów).
Teraz zależnie od wersji motocykla do pozostałych (do króćców od podciśnienia) podłączone są wężyki podciśnienia lub są zaślepione gumową nasadką.
Zdejmujemy je pamiętając (lub zapisując) gdzie co było. Na zdjęciach będzie widać gdzie są podłączone wężyki od wakuometrów.
Następnie podpinamy do tych króćców wężyki od wakuometrów pamiętając o kolejności.
Do synchronizacji gaźników służą 3 śrubki.
Jak już wszystko gotowe, nadchodzi czas na odpalenie moto. Więc odpalamy.
Chwilę czekamy aż wskazówki w wakuometrach się ustabilizują (przestaną rosnąć).
Ustawiamy wolne obroty zgodnie z wersją motocykla na 1300 lub 1500(USA) obrotów.
Teraz lekka przegazówka i znów czekamy aż się ustabilizują.
I teraz regulujemy:
1. Patrząc na wskazania wakuometrów przekręcamy śrubę między pierwszą parą aby uzyskać równe wskazania.
2. Poprawiamy wolne obroty do nominalnej wartości.
3. Przegazówka
4. I znów patrzymy na pierwszą parę, jak jest ok to dajemy silnikowi trochę ochłonąć i przechodzimy dalej, jak nie wracamy do punktu 1.
5. Tym razem zajmujemy się drugą parą. Odpalamy silnik, sprawdzamy wolne obroty i jak w przypadku pierwszej pary regulujemy aby uzyskać równe wskazania.
6. Znów poprawiamy wolne obroty.
7. Przegazówka.
8. Patrzymy czy ok. Jak dla drugiej pary wskazania są równe dajemy silnikowi trochę ochłonąć i przechodzimy dalej, jak nie to wracamy do punktu 5.
9. Teraz czas na regulację między parami. Znów odpalamy silnik i sprawdzamy wolne obroty.
10. Środkową śrubką regulujemy synchronizację między parami. Doprowadzamy do równych wskazań na wszystkich wakuometrach.
11. Poprawiamy wolne obroty i przegazóweczka.
12. Czekamy aż się ustabilizują wskazania wakuometrów i dajemy silnikowi chwilę (tak z 20s) popracować.
13. Jak jest ok to możemy się cieszyć zsynchronizowanymi gaźnikami. Jak nie powracamy do regulacji.
I tu jest pewna UWAGA, przy regulowaniu pary mogą się znów rozjechać, i za każdym razem trzeba kontrolować całość. W przypadku gdy któraś z par się rozjedzie, musimy to poprawić.
14. Gasimy moto i dajemy mu trochę odsapnąć.
Na koniec należy odpiąć wakuometry i pozakładać wężyki/korki tak jak były.
Montujemy wszystko do kupy i wybieramy się na jazdę testową.
Po wykonaniu synchronizacji zdziwiłem się, że ten silnik potrafi tak równo pracować. Płynniej reaguje na gaz.
U mnie bardzo dobrze widać efekty przeprowadzonej synchronizacji.
Na koniec kilka fotek ode mnie
Moto z w trakcie synchronizacji. Tutaj wygląda trochę jakby stał na nóżce, ale w rzeczywistości stał pionowo na stojaku z tyłu, a nóżka sobie wisiała w powietrzu
Jeszcze jedno zdjęcie gaziorów z bliska.
Wskazania po synchronizacji - równiutko
To by było na tyle. Życzę udanych synchronizacji
Pozdrawiam
PS Jeszcze jedna ważna uwaga na koniec, narzędzie nie posłuży do dokładnego pomiaru podciśnienia a jedynie sprawdzenia czy podciśnienia w gaźnikach są równe. Nie należy się sugerować wartościami wskazywanymi przez wakuometry, ponieważ zdławiony przepływ gazu powoduje, że nie są to rzeczywiste wartości.
PS2 W ramach eksperymentu można kupić grubsze igły. Przy 0.5mm wskazówki wcale nie drgają, ale pokazują dość niskie ciśnienie. Przy kolejnych próbach wsadzę tam grubsze igły. Być może uda się uzyskać bardziej zbliżone do rzeczywistych pomiary. Można by poeksperymentować także z zaworkami zwrotnymi ze sklepu akwarystycznego
Ostatnio edytowany przez piodabro (2015-04-23 22:03:25)
Offline
No Panie... Kawał dobrej roboty!! Piwko się należy!! Temat przyklejony
Offline
Przydatny opis dla Zephyrowców lubiących samemu majstrować przy swoich maszynach. Duże piwko
Offline
Witam. No super opis , na taki właśnie czekałem , też niedługo zabieram się za czyszczenie i synchro gaziorów . Do wakuometrów mam dobry dostęp wszelkiego rodzaju ,więc wybrałem glicerynowe ,podobno nie trzeba wtedy używać dławików . Czy to prawda wiecie coś o tym może ??
Ostatnio edytowany przez marco122 (2014-11-18 21:32:16)
Offline
Mały update w pierwszym wątku na samej górze
marco. W glicerynowych wskazówki są zalane gliceryną. Daje to im większą bezwładność co przekłada się na tłumienie drgań. Przy dużych impulsach, jak to ma miejsce właśnie w silniku, wskazówki dalej będą latać ale mniej. Z resztą możesz zrobić próbę
Ostatnio edytowany przez piodabro (2015-04-23 22:06:38)
Offline
Użytkownik
Witam mam pytanie czy da się przeprowadzić synchronizację gazników w mojej 750 tylko dwoma wakuometrami skoro są cztery gazniki.Pytam bo kumpel ma dwa wakuometry i twierdzi że sobie poradzi
Offline
Tak da radę. 1 z 2 ; 3 z 4 a potem 2-3 jak najbardziej wystarczą dwa tylko więcej przepinania, jak sie ma 4 to wszystko ładnie widać jednocześnie.
Offline
Użytkownik
To muszę mu zwrócić honor bardzo dzięki temat zamknięty.
Offline
Da się ale jest to upierdliwe gdyż często jest tak, ze regulując jedna parę rozjezdza się ta druga. Trzeba wielokrotnie przepinać wezyki.
Offline
A ja zapytam o coś takiego.. Po czyszczeniu gaźników ustawiłem skład tzw. colortunem ,zrobiłem synchro ( na waku glicerynowych ,musiałem jednak zastosować dławiki :-) był lepszy odczyt ) ale do rzeczy. Moto śmiga bez zarzutu ale coś mnie tknęło i sprawdziłem świeczki no i druga była okopcona reszta idealna kawka z mlekiem . Więc spróbowałem ponownie podczepiłem colortuna i tu się rodzi pytanie color niebieski na wolnych obrotach a po przygazówce lekko może wchodzić na czerwony ?? , no i jeśli świeca okopcona to odkręcamy dawkę czy dokręcamy??, bo zauważyłem że im delikatniej odkręcam tym bardziej wyrazisty kolor niepieski się pojawia . Czy ktoś z was już się bawił i regulował skład taką świeczka diagnostyczna ,i mógłby mi jakiś wskazówek udzielić .. Dzięki z góry :-) PS; A może po prostu odpuścić sobie i już nic nie regulować skoro moto śmiga jak należy :-), Ale ta świeczka okopcona nie daje mi spokoju ......
Offline
Jak okopcona to są dwie możliwości:
1. Zbyt bogata mieszanka. Wtedy lekko wkręcamy śrubkę składu mieszanki. Ale to może nie rozwiązać problemu, gdyż może to być problem z pozostałymi dyszami.
2. Bierze olej na tym cylindrze...
Pomierz kompresję.
Offline
Ubytków oleju nie stwierdzam , kopcić też nie kopci , kompresja hmmm , no na razie nie mam możliwości by sprawdzić ,no ale myślę ze ma dobrą skoro na 5-ce pocisnołem 160 i to bez zająknięcia sprawdził bym co dalej na 6-tce ale już mi się droga kończyła :-) . Ale dziwi mnie to że własnie im bardziej dokręcałem dysze tym gorszy kolor na świecy diagnostycznej colortuna a jak odkręcałem to praca silnika sie poprawiała i kolor ładny niebieściutki ,no i tu mam zagadkę . okopcona świeca a colortuna prosi się jeszcze by na tym cylindrze odkręcić a nie dokręcić dawkę ... Może faktycznie problem z resztą dysz , ale znów to rozbierać. Ale bardzo dzięki za wskazówki . Jak coś ogarnę dam znać, pozdro.
Offline