podciśnienie masz dobrze podłączone?

Tez tak myślałem i byly podwieszone, teraz wszystkie po 0,10 na ssacych. Niestety dalej to samo. Paliwo na pewno nie dochodzi, bo wystarczy, ze zatkne reką wloty powietrza do gaznikow i zaczyna sie odzywac. Gazniki i uklad ssania czyszczony kilka razy, oringi na kroccach nowe.Wyglada to tak jakby nie zasysal paliwa na ssaniu. Podciśnienie zaslepione, bo odpalam z osobnego zbiorniczka.

Czy odpalałeś go po całkowitym poskładaniu (czytaj: z założonym Airboxem i filtrem) czy tylko na szybko z samymi gołymi gaźnikami?

Na pewno wszyscy macie cenne racje tylko kurcze wszystko to juz zrobilem. Gazniki w środku cienkimi drucikami we wszystkich kanalikach łącznie w plukaniu w dimerze zrobiłem. Odpalalem po raz pierwszy z filtrem, pozniej bez air boxa, wiem, ze bez niego nie bedzie sie wkrecal ale na ssaniu chyba powinien nawet i bez puszki odpalac. Kanały ssania drożne tez na pewno. Napisze tylko tyle, ze grzebalem w życiu w wielu motocyklach ale tak.upartego nie mialem.

A jak masz ustawione gaźniki? Regulowałeś je na wskazania manuala czy na oko?

Kompresję zmierze w weekend ponownie, bo coś nie ufam temu zegarowi i wezmę inny manometr. Króćce i zawory na pewno są szczelne. Chcę jeszcze przejrzeć i rozebrać cały układ ssania, bo główny problem jest w odpaleniu na zimnym. Jednakże ssanie pewnie działa, bo ciepły silnik po zaciagnieciu dzwigienki podnosi obroty do 4tys. Rozumiem, że bez filtra itd. ten silnik jak wiele innych nie będzie dobrze się wkrecal, jednak chyba na ssaniu bez puszki powinien odpalić normalnie.

Jesli chodzi o dysze wolnych obrotów to wykręcona na 2,5. Próbowałem innych kombinacji ale nie wiele dawalo. Jesli chodzi o poziom paliwa to raczej nie sądzę, zeby to mialo az tak kolosalny wplyw przy odpalaniu na zimnym. Rurka ssania jest przeciez nisko umieszczona i zawsze zanurzona w paliwie. Blaszki mam niejako ustawione "na prosto" i poziom moim zdaniem jest wysoki. W sumie tego nie ruszałem. Robilem juz wiele gaźnikow w swoim życiu i śmiem twierdzić, ze niestety przyczyna leży gdzie indziej.