ostatnio postanowiłem zadbać o skórzane kombi, które kupiłem z myślą o pitbajkowaniu. Kolega, który robi w skórach zaproponował żebym sobie zrobił tzw Leader Dressing własnej roboty: 60% olejku kopytkowego, 40% lanoliny, lekko podgrzane do wymieszania. Nakładałem i wcierałem szmatką. Balsam jest mega wydajny i wystarczy na prawdę odrobina. Powinno zmiękczyć i zabezpieczyć skórę.

Rękawice założyłem na ręce i wcierałem jak krem.

Na zdjęciu efekt nałożenia na lewą stronę:


a Wy jak sobie radzicie?

Jeszcze rozważam kwestię ozonowania, ale to jak się zapoci...