Ogłoszenie

Zachęcamy do aktywnego udziału w życiu forum.


#1 2022-04-12 14:56:51

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Słowenia - Chorwacja

nadszedł ten czas, że dzieciaki wyjeżdżają na obozy praktycznie w tym samym terminie i mamy z żoną wolny tydzień Stąd pomysł, żeby skoczyć na moto na tygodniowe wakacje na południe
wstępny plan:
1. wyjazd w sobotę/niedzielę 25/26.06 i dojazd w okolice Klagenfurtu i nocleg. > trasa 1 >
2. Sloweńskie przełęcze> Jezerski Vrch, jezioro Bled, Kranjska Gora, jezioro Bohinjsko > trasa 2 >
3. zjazd do Postojna Jama, zwiedzanie i odjazd do Chorwacji > trasa 3 >
4. plażing chorwacki
5. powrót pewnie też rozbity na 2 dni

Największą zagwodzdką dla mnie jest ile damy rady wysiedzieć na moto na autostradzie. Wiadomo nuda jak cholera, no i nie zamienię się z żoną, ani nie kimnę. A ostatnio zauważyłem, że jazda autem ponad 5h jest już męcząca. Chyba taki objaw SKS...

Póki co nie znalazłem w Cro żadnego pasującego mi noclegu - w miarę blisko morza, ale kameralnie, bez ludzi, w rozsądnych pieniądzach.


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#2 2022-04-12 21:10:37

 rafi068

Platynowy Zlotowicz

Skąd: Białężyn <PZ>
Zarejestrowany: 2015-03-20
Posty: 1284
Punktów :   20 
Motocykl: Zephyr 550

Re: Słowenia - Chorwacja

Zacny pomysł 🙂 jeśli obawiasz się zmęczenia, to zmodyfikowanym te pierwsze 800km ale to i tak jest do ogarnięcia 😉 nie wiem jak bym się zachował po dłuższej przerwie od dalekich tras... Bynajmniej nie było problemu ze spaniem i zmęczeniem 🙂 papa się śmiała cały czas.

Offline

 

#3 2022-04-12 22:52:33

 PalaszD

Platynowy Zlotowicz                      Administrator

1040198
Call me!
Skąd: Września
Zarejestrowany: 2012-03-01
Posty: 6450
Punktów :   40 
Motocykl: ZR1100, GTR1400, Ogar200
WWW

Re: Słowenia - Chorwacja

Fajny plan.
Fajniejsza trasa jest z Wrocławia na Boboszów, Olumuniec. Nie ma nudy jak na autostradzie, po drodze fajne widoki i winkle. Fakt, że na FJR, ale trasę z Wrocławia do Senji zrobiłem na raz w 11 godzin, z czego 600km w deszczu. Motocyklem. Zawsze inaczej się jeździ niż autem
Na pewno uzbojcie się w przeciwdeszczowki, bo w Austrii zawsze pada. A nie myślałeś, żeby zaliczyć po drodze Grossglockner? Przed samym wjazdem w miejscowości Fush jest polski pensjonat Imbachorn.
Co do Słowenii nie podpowiem bo jakoś nie lubię tego kraju, zawsze tam miałem jakieś dziwne sytuacje i teraz tylko tam przejeżdżam.

Co do CRO to jedź kawałek za Senji do miejscowości Sveti Jurai. Ja spalem u tego gościa. Bardzo fajna, kameralna miejscowość, dwie fajne lokalne knajpki.
Nine Sveti Juraj
+385 98 649 761
https://maps.app.goo.gl/Cx9WXMPrayr5Asq59


Kawasaki Zephyr - jedyny słuszny

Offline

 

#4 2022-04-14 12:14:00

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

A widzisz myślałem wcześniej nad Glossglockner, a teraz myślę że faktycznie ją uwzględnię w planach
Wstępnie myślę, żeby dojechać do Austrii (najdalej ile wytrwamy) https://goo.gl/maps/kqz3kaMWQ6r6jgRx5, a drugiego dnia na Glossglockner https://goo.gl/maps/fmhzyuxjM84qFuR98 i dalej do Slowenii https://goo.gl/maps/7xbXoRfLRsJKeLQW6. Głupio, że nie można ustalić trasy przez przełęcz, bo droga jest aktualnie zamknięta...

Miejscówka w Sveti Juraj wygląda super! Właśnie czegoś takiego szukałem

Przeciwdeszczówki jakieś polecisz?


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#5 2022-04-16 22:24:25

 PalaszD

Platynowy Zlotowicz                      Administrator

1040198
Call me!
Skąd: Września
Zarejestrowany: 2012-03-01
Posty: 6450
Punktów :   40 
Motocykl: ZR1100, GTR1400, Ogar200
WWW

Re: Słowenia - Chorwacja

Nocleg przed Grossem polecam w pensjonacie Imbahorn u Eli Koteckiej. Super miejsce, pyszne żarcie i 2km przed wjazdem na Grossa. Więc idealnie.
Ja miałem z allegro przeciwdeszczowki, ale jak mam polecać to Sidi ma zajebiste. Super materiał, dwuczęściowe więc wygodne i zajmują mało miejsca. Jak coś to mogę podesłać w promocji
Tylko rozmiar zawsze patrz o 1 większy niż nosisz, bo to zakładasz na ciuchy.


Kawasaki Zephyr - jedyny słuszny

Offline

 

#6 2022-04-17 10:38:18

 rafi068

Platynowy Zlotowicz

Skąd: Białężyn <PZ>
Zarejestrowany: 2015-03-20
Posty: 1284
Punktów :   20 
Motocykl: Zephyr 550

Re: Słowenia - Chorwacja

Swego czasu też nocowaliśmy u pani Eli, z polecenia Pałasza. Świetny klimat, piwko na tarasie z widokiem na Alpy no i parking wyłącznie dla motocykli 🙂 po przyjeździe zostawiliśmy kufry i wszystkie zbędne rzeczy, pojechaliśmy na grosza i wrażenia były niesamowite 🙂

Offline

 

#7 2022-07-04 10:36:34

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

wyjazd na zlot do Leby i fala mega upałów nas przekonały, żeby jednak odpuścić GlossGlockner. Co się odwlecze to nie uciecze...

[DZIEŃ 1. Start]

Wystartowaliśmy w niedziele 26.06. Trasa wyglądała mniej więcej tak, bo oczywiście mapsy w kilku miejscach postanowiły mi 'skrócić' trasę...

Kawka w Lewinie Kłodzkim u rodziny. Potem Czechy. Planowałem jechać klasycznie przez Mikulov, a potem ominąć Wiedeń. Ale jak napisałem na wstępie - upal nas wykańczał! Do tego nie kończące się remonty na bocznych drogach i stanie na wahadłach w upale... Nie tylko tego dnia.

Po drodze w Czechach niezły obiadek, bez knedlików i gulaszu, ale a'la carte bo przecież niedziela!
Jeszcze przed Brnem uznałem, ze warto skorzystać z darmowej dla motocykli autostrady na Słowacji i przyspieszyć tempo. Zarezerwowaliśmy nocleg w Podersdorf Am See, dotankowalismy na słowackiej autostradzie za 1.94 eur/l i pełnym ogniem do hotelu. Temperatury tego dnia przekraczały 37 stopni. Zatrzymanie się w pełnym słońcu gwarantowało ekstremalna saunę w ciuchach.

Na miejsce dotarliśmy ok 19, na szczęście w hotelu na nas poczekali, bo normalnie przyjmują do 18. Zimny prysznic i nad jezioro. A raczej kałużę... Woda obrzydliwie ciepła, płytka i zamulona. Juz po 100m sięga do kolan... A po wyjściu wszystko swędzi mimo wzięcia prysznica na plaży! Załapaliśmy się na ostatniego kebaba, przed zamknięciem, u turka i pierwszy zonk - nur cash, kein card! W lodziarni to samo... Na osłodę w hotelu w lodowce wybór lokalnych win, po 3.6eur za butelkę, na zeszyt do rozliczenia przy wyjeździe A rano znowu to samo - cash only! Ale już bylem przygotowany, dzień wcześniej odwiedziłem bankomat...

No tak, w końcu Austria, technologiczny skansen Europy. Do tego najdroższe paliwo na trasie. Na autostradzie 2.399 eur/l! Na lokalnych drogach taniej, ok 2.05.

https://lh3.googleusercontent.com/EvrD08-GeUVKGW6bAFZijfKJBpIariKt8CnpjPDxugXQIGiS-dZEq_R5H7mV8OrVZdFv0KnH5kNRuiKrx30hWvJ_6MfbFrvr9OqOP2ASswOMfqek5fr_xR_ZCEjlJ8Wuq33o5af49c8=w400  https://lh3.googleusercontent.com/7r5VsKI0gtr6vx0I3kkWQVq4UaYODn3Sd63uLXQ2uDem2BnGeG912E8yHE34FVVa82c3Z7_Mn5d1Jk-NbeEEjuIYbV5_LrktRz9wjEUaI6i8fUrYS6XQbUTgLjSSyNZM-lAhueWs86Y=w400


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#8 2022-07-05 10:38:52

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

[DZIEŃ 2. Austria - Słowenia]
Śniadanie tzw kontynentalne, beznadziejnie słaba kawa, pakowanie kufrów, rozliczenie (w gotowce!) i w drogę. Cel na dziś - dojazd do Słowenii trochę autostrady, trochę bocznych dróg. Trasa wyznaczona z punktami pośrednimi, żeby uniknąć automatycznych modyfikacji... Zaraz za Grazem zjeżdżamy z autobahny. Nastrój nam się poprawia, bo widoki coraz lepsze, ale temperatura rośnie...

Dotarliśmy do jeziora Stausee Soboth. Piękne sztuczne górskie jezioro z lodowatą i czystą wodą oraz elektrownią wodna. Zjedliśmy spoko obiad i popływaliśmy w jeziorze o dziwo można było zapłacić kartą

Niestety kawałek dalej zjechaliśmy w dolinę Drawy i znowu zrobiło się mega upalnie. Dało się odetchnąć dopiero wjeżdżając znowu w góry. A przed nami fajna kreta trasa na Jezerski Vrh!

I tu ku przestrodze - na krętych odcinkach trzeba było mega uważać na samochody ścinające zakręty, a jeszcze bardziej na jadących z przeciwka motocyklistów! Wydawało im się, ze jak kola są na ich pasie to jest ok. Ale nie! przecież cały motocykl był na przeciwnym, czyli moim, pasie! Od niskich sportów z kierownikami lezącymi na baku, po wielkie turystyki. Oczywiście takie spotkania mieliśmy w samym środku zakrętu, w złożeniu, co zmusiło mnie do zdecydowanie ostrożniejszej jazdy przy samej krawędzi jezdni... Egoizm poziom mistrz, aż dziw bierze, ze żaden nie zahaczył o samochód... Przynajmniej nie przy nas....

Na Słowenię kopiliśmy tygodniowa e-winiete na motocykl za 7.5 eur. Wiec ostatnie kilometry do Radocljicy dojechaliśmy autostrada.

Nocleg zarezerwowalem z wyprzedzeniem przez booking w Life Hostel Slovenia. Miejsce polecamy, niedrogo, śniadanie w cenie, wydzielone miejsca dla motocykli lub parkowanie obok na nieużytecznym chodniku. Świetna miejscówka na objazdówkę dnia następnego.

https://lh3.googleusercontent.com/NKFvePQevvfo2jc9hhdD7DUS1rW-OxQsPIqxuS9WjJBE9ik_dCadPvDq1YsDIg-2fLyqYkv7NXzNndEIEmSfRwt7825p85-NKze0F51LEntedXicpso-qL2WIrWH7OB_c4Syg-crgwU=w400  https://lh3.googleusercontent.com/sv0ohlSPKli0YEB0g-MtGlzQSH0sapkwfkLFM_KchO3-srl7SEGUnCcJ32HNr_kRaxdoXzVu4GrROZ2fc7B-jS49I1ednKbhZRr7U6bFEvHey_WRFWxqp6sblOKAcfAQ4eYyKTDROGM=w400  https://lh3.googleusercontent.com/oheZuhUpTbecB7WH8jops7mciYa09dWokBIShlHRqzBlzvc_F7ErqxeWHkjWRadA-QC6IW6RTH_NWKV8OiH8D75566J6N4MEfVgoRZT2A7x2PYdEMMQeIoUU3fT4hX0mlJDe9aC9N28=w400  https://lh3.googleusercontent.com/XqRCIUSceDG-fZPG_g56ULs7hw0TSaf9jX4fBbDeEgUDV3cN8MgYEJjmljtdlxhioDfGQlsETcAUePkgRwu704ru1n_ckNHxJdQ8IXKCzoC5PEuO7fRoHU1_lDXuzIv6G7Lgd5d2LCg=w400  https://lh3.googleusercontent.com/dcoTe-cxKNj9ul4hlgwZVxRJqUdHASHCRauoHQycXPxL1YLZbblNgGSLRVqlhxPjQGaVWm4Hc6kuXfhzaZCEFd_b2nyId1t3WxqjIcpIfv6CDLt_TQKAMYyeCwfyWonoGglvYqHsbFM=w400


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#9 2022-07-05 11:34:03

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

[DZIEŃ 3. Alpy Słowenii]
Śniadanko, opróżnienie centralnego kufra ze zbytecznych rzeczy jak np przeciwdeszczówki i jazda   Trasa na dzis to objazdówka

Pierwsze kilometry śmigamy autostrada i przez Kranjska Gore dotarliśmy do pierwszego punktu Jezioro Jasna. Tama, elektrownia wodna i wielka kamienista pustynia z dawnymi wyrobiskami. Teraz super zagospodarowanymi. Jest gdzie usiąść, zjeść, odpocząć, popływać. Punkt charakterystyczny posag kozła górskiego.

https://lh3.googleusercontent.com/1UOhUtQw_CVVmSApELgq1AmZbqc8j3Z3jkODIc_3pWlETjSlLA8eRC8Lv8-1-CIgO3YfFQc8q2VTDqW_rqqDBTwTlSjDFvmgLMNtnqoBfSTPibyI2fkckVaMmXspmkIXXYMeMIQ3YB0=w400   https://lh3.googleusercontent.com/FCoRQm9QZjdvEC2pY0qjMgBiIw7hU18ggw3L70ScfyVlg3taVJq8MXOExLsw33MiIUNDQ2mqiTMstfr_nyJ5YFVIw4QvCtYmIv7-Y6EPlHCCeafdzEvUUvLWp1tM2H3YjBCAIUtpEXQ=w400   https://lh3.googleusercontent.com/3bKRC_lX3QZq0ltJtWf4wrqLRTVhl1GSabpeyMedQfvPoUKnbBFoS2KluMrLyYM2FzJeQnVLgdbL35bw1hMgPacHs7Ph1b6b9qqKISBJWk6KPWhpr1VBWRQiUghF6YMYAaGyA90UU2I=w400   https://lh3.googleusercontent.com/60x-fW1qMc1VWOn_2oat4Ci0QQ3r3JunP8SHpPaxkzw4mY9N4tCKfoOaaUFL4cLKDftbfq9IPo7bokPDi2vvChOHM281wDYG6h7-4MlsKpDt_nDYDvqWfedZsQiEDM_1STCXiN4pl40=w400

Dalej super kreta droga Vrsjka cesta, z brukowanymi numerowanymi agrafkami. Na szczycie parking ze zjawiskowym widokiem.
https://lh3.googleusercontent.com/2Z9JWm3WFH6FdFvrzJaArCGOf8ccPbmOytjrm02AI462_L1GDKm9-WmnSJChL3VoxKTvW2EeC8m6oQGiCBSAhg3Tf_RyL5wyWIj3_LEWyyeGpNNPcF0-FzW4M1H8bSDoiFDtRled8Z0=w400
Potem ostry zjazd, już bez bruku, ale za to jakość nawierzchni zdecydowanie gorsza. Mniej więcej w połowie ugotowałem tylny hamulec, którym się wspomagałem na agrafkach. Po chwili można było jechać dalej, ale trochę spokojniejszym tempem

Dalsza cześć trasy to dolina Socy - łagodniejsze zakręty, spory ruch i temperatura znowu w gore...
https://lh3.googleusercontent.com/8aeWZCVQ6TQYo_X0Z9TmdlgEuXbdXYgeHXIDEPkEOjEpWtdD02pDf59w3pesBazn1dQKlG1gy8HZ86_7Q3p1NzG4Oa3FAJz_IiDZOmAmFiVocLNBCppCS6xNfvLdWFi6KOQ7XyhAJ1w=w400   https://lh3.googleusercontent.com/oODaVyep2-9gE7CnP56rvdl3XXGagJ00wBJ9w6jhr0Q6-nZvwwYDviVB0kJtSJZ-9qwRX3I7FLv0ZbLKlSqq76TZs1KLxE8XsoF0dL_6zA6u2N5ZepFy2pGzx8E5LRksQ0UUr-dB4Ps=w400

Dolina Bacy i dalej to już wąziutkie górskie drogi. Gdzieniegdzie w wioskach lepszej jako sci. Lokalesi ścinają ostro, motocykli w opór... Widoki niesamowite... Znowu upal... Przegapiam jedno ze skrzyżowań i wyjeżdżamy na zapierający dech w piersiach widok
https://lh3.googleusercontent.com/PpgA2u3jhxeHutOjTlQ3QplQmfruFohY6aNRKso3Wcr-V0wxnz3BN_qr8iuWIuwBmI2qjzbUuoAp0vJobgcMu-L0AOfJHu8nCboGov0c6Ha0S-jOYNRE2wwms_8H-iNMzGr9OZ-ihUQ=w400   https://lh3.googleusercontent.com/tcj8LhOHG4de_3Kuvi6fXrp7nL8mge5N7UPn9blx9A5D9YDLJoXFdTkrbUzFGpu9w7aQub1yvkkZ_BOdosAKexO2GC84_-HLRJu_8UMaLMv_GcICN33TnDDjQ0Mf8j9IHDToueQQQzk=w400   

Kolejny punkt Jezioro Bohinjsko - rewelacja! Czysta, zimna, przejrzysta woda. Byliśmy tak zgrzani, ze wskoczyliśmy od razu do wody, a potem obiadek. I mamy tylko jedno zdjęcie...
https://lh3.googleusercontent.com/jzfDW49KC11Ng_t8TaOoPjZAgEB8Cg7v10Mgkt2IXf-n7q-JQA3fwvulZMYMu11lFnYlI_ZssglUpZ50gjYcGFm3IMpsyawfOv_AqhbLrLV9nup60W8_8GNX9hq2lRxSquiqX4XfwoU=w400
W trakcie pizzy nagle zrobiło się ciemno i walnego ulewnym deszczem, z gradem. Lalo ponad 1h non stop... Ledwo zdążyłem przynieść ciuchy z moto do knajpy. Jednak góry to góry, pogoda zmienia się błyskawicznie.
https://lh3.googleusercontent.com/V1JXknBgRcUeULtKM23bbmvqSUMzPdA-OLC-2eGwp65_lmnW5snpDamWt7ZURbke1WY5lenISWg_pp4ZyaLqhyCSmrHCShQ_DaXFfSdx8l4r-1G0ceAOLQdCmVzcZoyqKkiFUjEnAgc=w400

Przeciwdeszczówki zostały w hotelu... Przeczekaliśmy ulewę, a potem jeszcze trochę aż podeschło. I pojechaliśmy pod wodospad Slapnica. Prawie 600 stopni meczy, ale widok wynagradza wszystko! Oprócz nas była tylko rodzina z dziećmi z Oleśnicy świat jest mały... Mniejsza cześć wodospadu ma 25m, wyższa ok 75m! A w ulewnym deszczu całość może mieć nawet 600m. Woda jest z Czarnego jeziora krasowego i płynie tunelem! Az nie chciało się stamtąd odchodzić...
https://lh3.googleusercontent.com/wo2r3CprXbVNqnfMyuqvexRNazG-2mAW6FA4ryhUtQIc4qu0AZqd4P9IOe-ABq2xe5euci6TFGaFf79pZMzT2lc_b4riSAXNkCVMaUuQKiYPlWIH9bTfLjm-RNEkwhwOO_mflDZRejw=w400    https://lh3.googleusercontent.com/mMRflqQIo4hBlaCkagTKftl37CKsxzDoF7FfCLERoGIfD4O8lHzmcO7cX4tdWMVf6sqa3ny3EDjRY-Pxt92g2Dh_g8saDeZ-4tjX-Yr0Z59jyOswEp5EDZ4K1UcUbCSlx3fCc-x0H4o=w400


Bled nas kompletnie rozczarował. Jezioro jest mocno skomercjalizowane. Na deptaku mnóstwo latającego robactwa. Zrobiliśmy zakupy w markecie, zjedliśmy romantyczna kolacje (przeganiając co chwile natrętne kaczki i łabędzia). Toitoje zamknięte, publiczna toaleta tez...
Podobno z Cafe Belveder jest niezły widok, ale było za późno i odpuściliśmy.
https://lh3.googleusercontent.com/_-xXu2Ww83BrCBY8pV-b8FXiAAOUv4qqWg0KmE8lCip-wVZ6MPk6dYV2CbsWsiVLoM0hglaOyHD-ROAjMaFEY5mVQKySI0gkFhUyiYASAvhqj7YJXKbc9l4Q7DPqb1QaRR5DT6KlTn8=w400   https://lh3.googleusercontent.com/63Qlnly1nRbrrcAYFu8488nJ8oDoKYIiFxF2luOcDvUrGd4VFQstgGgcGlb-WUE8837EO4g-0lppaUZlcziF81C7_Ot-1wrGU2nSoactvQldLSlZc3agxhdiYchNnbVjWImNnAGUXpk=w400

Po czym zatankowaliśmy i wróciliśmy do hotelu.


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#10 2022-07-05 15:12:54

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

Apropo Słowenii - wszędzie bez problemu płaciliśmy karta i rozmawialiśmy po angielsku, ot taka normalność w odróżnieniu do Austrii


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#11 2022-07-06 12:29:34

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

[DZIEŃ 4-6] Chorwacja
Plan na dziś - szybki przejazd do Chorwacji - trasa. Do Postojnej autostrada, potem trochę krajówki, zakrętów i znowu autostrada. Objazd drogi 6 przez Knezak prowadzi fajną krętą drogą. Niestety mocno obciążoną. Po drodze trochę remontów i wahadeł.

Na granicy luz - jechać...

Z Jadranowa wyjechaliśmy szybciej niż wjechaliśmy. Totalnie nam się nie podobało. Gęsta zabudowa i masa betonu nas zniechęciła. Kolejny przystanek Dramalj bar nad morzem. Zimne piwko 0%, odpoczynek. Rozeznanie z lokalsami o lokum na 3 noce. Podoba nam się, zostajemy.

Przez godzinę bezskutecznie szukamy apartamentu, w samo południe... żar leje się z nieba i smaży od ulicy... Albo im się nie opłaca na 3 noce, albo stawka kosmiczna, albo nikogo nie ma, bo przecież jest przed sezonem, no i sjesta...

Zrezygnowani klepiemy na bookingu. Po czym przez pol godziny szukamy adresu, bo google pokazuje coś zupełnie innego...
Poprawiłem w google, wiec kolejni będą mieli łatwiej - wiem, złośliwy jestem Choć może to było celowe, bo mapa pokazywała 1 linie przy morzu...

W końcu udało się, znaleźliśmy, upoceni i ugotowani... Właścicielka zdziwiona - rezerwacja? to od jutra? Od dziś? No dobra, chodźcie...
Dwa razy nie musiała mówić spod prysznica nie wychodziliśmy dłuższy czas... Później dopiero doszły maile z bookinga - musimy się stawić w lokalnym biurze Informacji Turystycznej i opłacić wpisowe 5e od osoby
Pojechaliśmy tam wieczorem na zdrapkę - w krótkich spodenkach i t-shirtach. Panie początkowo były na nas wściekle, ale po wyjaśnieniu sytuacja się uspokoiła.

Kolejne 2 dni spędziliśmy na plaży... W zatoce jest niepozorna świetna lokalna knajpa. Kelnerzy mówią po angielsku! W tej chwili w menu tylko kalmary i pizza. Ryby będą później od polowy lipca. Za to kucharz pierwsza klasa - jedzenie tak smaczne i ładnie podane jak rzadko w Chorwacji.

https://lh3.googleusercontent.com/TNTMclMWRTA1YUm-kPTC7d_gkec55LjDETSEg_8cZPhsTORy-CZe3avDmd6BF_gvjRA-VQCusUT-Ow4blcSUcpb-eHJSFSWMrANPbZ4ibdF4Oe-sWDc1Sx_1Bp_qvJgVwIrcGAEB5Tw=w400   https://lh3.googleusercontent.com/nL6Bp3fboul7k3ujU6fBNMGJDGiWUGs-suGwoqAvc_PZKFU5KnkDxKwzuyPRDk3yqKSBFva8VHN9IGTIPKWi14qCC8j1TW--BWOwymXhJodelB6tOzRtqKLxk0r6Ynlnjnxii67TKHk=w400   https://lh3.googleusercontent.com/R_lxBox_RhkwxqmNbNb7A9Gx7VgO-fKUws1U4jRhN9Nqow_7dRzSyFF7Pl7y7AaSCONDGv_Y6AfcmhNdJtwDPwtuB6yIE6Fb9OlvbYiXMdKqB9dqY8iQ3ZlK-IZ7zIji4xFij0CbBL4=w400


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#12 2022-07-06 14:28:01

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

[DZIEŃ 7] Powrót
Dzis na spokojnie, sniadanie, spacer, msza, obiad - trasa. Wyjechalismy ok 14. Upal... Niby do domu niedaleko. Ale kolo Brna mamy dosc. Za Olomuncem szukamy jeziora, zeby sie schlodzic, odpoczac i cos zjeść.

Znaleźliśmy jeziorko kolo Mohelnice - Sport Relax Bagr. Taki czeski standard - restauracja spoko, ale dojście do wody przez krzaczory. Trzeba sobie wydeptać ścieżkę w pokrzywach, albo znaleźć istniejąca. Niektórzy leza na golasa, a tuz obok inni w strojach z dziećmi czy psami. Czeski chaos
Najważniejsze, ze woda zimna i w miarę czysta

Najedzeni i nawodnieni czeskim 0% piwkiem jedziemy dalej dopiero ok 19. Pod ostre słonce, ze świrująca nawi od googla, która kilka razy spycha mnie na boczne drogi w Czechach. Szlag mnie trafia.

Tuz przed Kłodzkiem robi się zimno. Szybki postój pod makiem. Dokładam Magdzie membranę i cieple rękawice. Ja dopinam kołnierz do kurtki i śmigamy dalej. Ruch na DK8 jest zaskakująco niewielki.

Do domu docieramy ok 23.

Z dziś nie mam żadnych zdjęć...


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#13 2022-07-06 14:45:16

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

Podsumowanie
Pykło ok 2500km, spaliliśmy ok 160l paliwa, średnio ok 6.4 l/100km. Dolałem ok 0,6l oleju. Całkiem nieźle jak na obładowanego litra i prędkości autostradowe ok 160...

Przejechaliśmy: Polskę, Czechy, Słowację, Austrię, Słowenię i Chorwację.

Jazda w upale to max  1-1.5h ciągiem, 2h to już hardcore, bo łatwo się odwodnić i nogi oraz dupa bolą

Spakowanie strojów kąpielowych i szybkich ręczników na samym wierzchu było świetnym pomysłem! Tak samo jak zapięcie Abus Combiflex, którym spinałem kaski i kurtki do moto na postoju. Mam wersje 85cm i teraz kupiłbym dłuższą
Google Maps wymaga planowania konkretnej trasy z przystankami, inaczej co chwile zmienia trasę, a w rękawiczkach nie zawsze moglem ja odrzucić, albo nie zauważyłem i zmieniła automatycznie.

Dzięki radzie Rafiego noclegi planowaliśmy w trasie. Wyjątkiem by Słowenia, gdzie mieliśmy rezerwacje wcześniej na 2 noce.

Zona chciała mnie wykończyć za jazdę w tym upale... Ja tez miałem go dość...

Powaznie sie zastanawiam nad zmiana moto na bardziej turystyczne Moze Z1000SX, albo od razu GTR 1400 czy BMW K1300 GT. Zobaczymy


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

#14 2022-07-08 23:16:17

 rafi068

Platynowy Zlotowicz

Skąd: Białężyn <PZ>
Zarejestrowany: 2015-03-20
Posty: 1284
Punktów :   20 
Motocykl: Zephyr 550

Re: Słowenia - Chorwacja

Świetna wyprawa w tych trudnych czasach 🙂 gratulacje, i mam nadzieję, że na tym wyjeździe się nie skończy. Moim zdaniem celuj w GTR. Nie wiem co lepsze upał czy siarczysty deszcz... Liczy się że sprzęt i Wy daliscie radę. Wspomnienia trzeba kolekcjonować 😉

Offline

 

#15 2022-07-18 15:39:33

 mar33cki

Srebrny Zlotowicz                       Administrator

Skąd: Oleśnica
Zarejestrowany: 2012-09-05
Posty: 2231
Punktów :   16 
Motocykl: FZS 1000 Fazer

Re: Słowenia - Chorwacja

masz zupełną racje! W deszczu byłoby chyba jeszcze trudniej...


1. Nie jeździć szybciej od swojego Anioła Stróża!!!
2. Uważać na samobójczo podlatujące ptactwo...
3. Tyle razy kontrolowanie i własnochętnie wsiąść i zsiąść z moto...
aktualny stan Mustanga

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs łódz http://domkiholenderskiepoznan24hat.eu noclegi ciechocinek