PRI to pozycja otwartego kranika bez wzglądu na podciśnienie, leci tak długo jak jest paliwo w baku. Natomiast to ile wpłynie go do gaźnika zależy od ustawienia zaworka w komorze pływakowej. Jeśli po chwili na pozycji PRI paliwo wylatuje c któregoś gaźnika to świadczy to o nieszczelnym lub zawieszonym zaworku w danym gaźniku. Na początek popukaj w ten gaźnik bo często to pomaga go odwiesić.

Podłączone masz prawdopodobnie dobrze. Po otwarciu na priv paliwo powinno napełnić komory pływakowe i koniec. Resztę trzymają zaworki iglicowe, i benzyna nie powinna wyciekać ani do silnika ani do airboxa. Moim zdaniem mimo nowych zaworków w gniazdach mógł osiąść nalot, którego bez ultradźwięków ciężko usunąć. Tym bardziej, że Moto stało bardzo długo.

Dziękuje Wszystkim za pomoc.   Za opis gaźników również.  Z pewnością się przyda.  Super  !!!   
Ale uwaga !  Problem został rozwiązany :-)

Wiecie co było nie tak -  KRANIK.  Jeden miły Pan mechanik motocyklowy do którego dziś zadzwoniłem i przedstawiłem temat od razu pokapował temat i doradził bym sprawdził kranik.   Tak uczyniłem. 

Jednak dodam, że te cholere jeszcze miesiąc temu robiłem, tzn. wymieniłem w nim membrane i oringi ( nowy zestaw naprawczy ).
Postaram się tu przedstawić na fotach, gdzie był problem.

Na focie pierwszej zaznaczyłem na żólto miejsce, gdzie dekielek dociska membrane.  Natomiast po środku nic nie dociska.
Kolorem czerwonym zaznaczam miejsce, gdzie paliwo przedostawało się na drugą stronę membrany ...

https://www.dropbox.com/s/tkibdw9jxwi0k … u.JPG?dl=0

A dlaczego .. ?
W środku, pomiędzy dekielkiem a korpusem kranika znajduje się, jak wspomniałem membrana.  Moja oryginalna to ta po prawej ( z tym "bakielitem" w środku ).
Natomiast nowa ( z całym szacunkiem do Firmy Tour Max ) to ta z lewej bez bakielitu w środku.  Z początku sądziłem, że ten klocek bakielitowy muszę jakoś przełożyć do nowej membrany.  Ale nie ma jak.  Stawiam komuś flaszke jak Ktoś to zrobi bez uszkodzenia membrany.

https://www.dropbox.com/s/njor600c3rnbz … y.jpg?dl=0


I teraz już wiadomo, dlaczego mimo poprawnego podłączenia kranika z przewodami ( nawet jak wskazuje tutaj kolega wyżej ), zalewało mi jedną gardziel..  Dlatego, że paliwo płynęło podciśnieniem :-( przez hu...wą membranę.   Dziś przełożyłem swoją starą używaną, i wszystko jest OK.   Ten klocek bakielitowy jest mega ważny bo dociska membane całością ( środek i brzegi ) powodując dokładne uszczelnienie.

Foto dekielka dociskającego :

https://www.dropbox.com/s/4srvdzub72e6i … k.jpg?dl=0

Moto odpaliło, jednak na krótko bo spuściłem cały olej z silnika ( zalany był świeży ..) bo capił benzyną ..   

Jutro zalewam świeży olej.   

Może dla kogoś niech będzie moja nauka,   przestrogą.

Ostatnio edytowany przez Przemo82 (2022-09-26 21:22:35)

Fajnie że udało się usunąć przyczynę, też od początku stawiałem na zaworki a o membranie kranika nawet nie pomyślałem. Daj znać jak pójdą dalsze postępy z uruchamianiem.

Konkretna regulacja gaźników. Czy filtr powietrza masz założony?

Dziś przejechałem moto ok. 50 km więc już poznałem więcej bolączek.  Z gaźnikami jest takie coś że reakcja na manetkę nie jest natychmiastowa. No i  silnik długo schodzi z wolnych obrotów.  Powiedziałbym że nawet bardzo długo.   Jak już w końcu zejdzie, to pracuje ładnie na wolnych obrotach.
Podobnie od razu po zapaleniu ( na gorącym silniku ) - obroty są ładne, w miarę równe.  Ale jak przegazuje to trzyma powiedzmy 3 tys obr. przez kilka sekund i dopiero obroty spadają do ok. 1 tys. 

Cóż to może być ..

Też tak miałem jak zmieniłem gaźniki. Po pełnej regulacji było OK. Ale faktycznie Rafi ma rację że dokładny przegląd też by się mu przydał.