Nity tabliczki można usunąć na trzy sposoby:
1. Śrubokręt płaski do pobijania, przykładasz wewnątrz główki do nita i pierdalnij młotkiem, powinien się ściąć a resztę wydłubiesz od zewnątrz.
2. Płaski pilnik ustawiony w poziomie i ścierasz główkę nita aż dojdziesz do powierzchni tabliczki, potem resztę wbijasz do wewnątrz.
3. Jak w punkcie drugim tylko że szlifujesz tylko trochę, po czym punktujesz po środku i odwiercasz.
W przypadku zębatki to nie ma co się pierdolić bo i tak zębatka leci na złom, więc bierzesz szlifierkę kątową i zeszlifowujesz łepki bez obawy że przytrzesz zębatkę. Następnie pobijakiem wybijasz pozostałości
To moje przemyślenia w temacie
Offline
przednie rady, będę walczył
a jak się pozbyć zapieczonej, wrdzewiałej na amen ośki wahacza? Na prasie nie poszło, pobijanie młotem nic nie dało, polewanie kilka razy dziennie WD40 też nie przyniosło efektu. Jeszcze nie próbowałem młotowiertarką wybić czy grzać ramy palnikiem...
Offline
Grzej. Albo jak się da to wymocz w nafcie lub cocacoli.
Offline
Użytkownik
Offline
Ja bym grzał palnikiem i na bieżąco walił młotem
Offline
crazyduck napisał:
ponoć jedyna opcja obciąć miedzy wahaczem i ramą i nowy zestaw naprawczy tuleje plus oś wahacza ,ja nie ruszałem wahacza
dokładnie tak zrobiłem, oś zapieczona w ramie na amen, tuleje stwardniałe na beton, wahacz nie wahliwy - inaczej się nie dało, oś z tulejami kupiłem w 4motor http://allegro.pl/show_item.php?item=6404783782 cena ~90zł
Offline
coby łatwiej było wybić to zapieczone dziadostwo to wystawiłem ramę na mróz
Offline
Mówisz że to pomoże? Razem z ośką (czy jej pozostałością) tuleja wahacze też się na mrozie obkurczy
Offline
obkurczy się i rama i trzpień, ale ramę będę grzał palnikiem i mam nadzieję, że się szybciej zagrzeje od trzpienia i odpuści, a do tego odpowiednio duży młotek w ręce
Offline
niestety ale mrożenie/grzanie zapieczonej ośki nie zdało egzaminu, walenie młotem też nie, rozwierciłem póki co wiertłem 14mm, gdzie średnica wałka 18mm i będę to dalej dłubał...masakra...
Offline
Nie będzie łatwiej kupić drugi wahacz?
Offline
niestety to nie w wahaczu, a w ramie... z wahacza wypaliłem gumy w piecu
ale też już miałem myśli, żeby szukać innej ramy...
Offline
A ja cały czas byłem przekonany ze to w wahaczu ci się zapiekło. A gdybyś wybrał się do jakiegoś zakładu ślusarskiego żeby wsadzili ci tę ramę we frezarkę i przelecieli otwór frezem na wymiar ośki. Rama Jawki nie jest duża więc myślę że zamontowanie jej w uchwycie nie stanowiłoby problemu. Ewentualnie spróbować przyspawać do ośki kawałek "ajzola" w kształcie litery L i spróbować siłą okręcić ją wzdłuż jej osi. Jeśli udałoby się ją drgnąć to z wybiciem już powinno się udać.
Offline