Dzisiaj dość mocno piłowałem swojego sprzęta i odczułem jakby chwilowy spadek przyspieszania między 140 a 170km/h...powyżej 170 dalej ładnie przyspiesza tak do 220 ze spokojem... Na 5 biegu oczywiscie. Myślałem, że może sprzęgło się śliska, ale na 5 spokojnie ciągnie od 80 do tych 140, a jakby się slizgało, to raczej od dołu by wył, a nie jechał...może to gaźniki?
Offline
Użytkownik
220 ? o kurna ja 160 i pizgało tak że dalej nie ciągnełem
Offline
PalaszD napisał:
Dzisiaj dość mocno piłowałem swojego sprzęta i odczułem jakby chwilowy spadek przyspieszania między 140 a 170km/h...powyżej 170 dalej ładnie przyspiesza tak do 220 ze spokojem... Na 5 biegu oczywiscie. Myślałem, że może sprzęgło się śliskaWTF??!!, ale na 5 spokojnie ciągnie od 80 do tych 140, a jakby się slizgało, to raczej od dołu by wył, a nie jechał...może to gaźniki?
Gaźniki kiedy były robione? Albo coś Ci przytkało na chwilę układ paliwowy. DPF to raczej nie jest.
Wcześniej tak było? Czy dopiero teraz?
Ostatnio edytowany przez Yamamoto (2014-03-09 22:47:08)
Offline
Gaziory rok temu w maju....wcześniej tego nie zauwazylem, ale dzisiaj kilka razy ponad 2paczki jechałem i denerwowala mnie ta dziura w mocy...
Dzięki za zwrocenie uwagi na błąd ślizga miało być
Offline
nie no już nie będę wczoraj to była walka, a nie przyjemność z jazdy...
zastanawiam się, co może być przyczyną...
Offline
tak z ciekawości to jak często trzeba wymieniać filtr powietrza? Taki zwykły gąbkowy - co sezon? Czy wystarczy do wyczyścić np benzyną (ekstrakcyjną)?
Bo rozumiem, że akcesoryjne K&N są 'dożywotnie' - czyszczenie + nasączanie.
Offline
powinno się co sezon, albo co około 6 tys - niektórzy "reanimują" te filtry, ale ich niewysoka cena (do 1100-29zł)sprawia, że najlepiej włożyć nowy...
K&N dożywotni pod warunkiem serwisowania Paweł opisywał serwis i dołączał fotografie.
Offline
odświeżam kotleta - na zimę planuję pogrzebać conieco przy gracie...
znów się zdenerowałem, bo wracając z Poznańskiego spotu Zeph nie chciał jechać jak trzeba - najgorzej jest na 5tym biegu - czasami powyżej 130 w ogóle nie chce przyspieszać... tak jakby się lekko przyduszał...
na innych biegach daje radę, ale ta piątka to masakra...
jak pisałem wcześniej - mam pękniętą jedną membranę w gaźniku (przy samym rancie)
czy może to też być wina sprzęgła? (ja zrobiłem już z 50tys, a nie wiem ile poprzednik, a tarcze sprzęgłowe nie były ruszane.
Od razu informuję: filtr powietrza czysty - tegoroczny, tak samo filtr paliwa.
Wstyd trochę, bo jak wyprzedzałem auta lewym pasem, to miałem już inne na ogonie... jednym słowem zamulałem... teraz w porównaniu z FJR czuję ogromną różnicę. Od dołu jest ok - dopiero większe prędkości są masakryczne...
Offline
Sam sobie odpowiedziałeś - filtr paliwa. Spróbuj bez niego.
Offline
Słabe sprzęgło sie po prostu ślizga. No chyba byś to wyczuł... obroty rosną a prędkość nie.
Offline
no tylko na 5tym biegu tak mam, zn nie wyje, ale tak jakby nie miał siły jechać....po czasie dopiero zaczyna dawać radę...jak przekroczę 160... w dolnej granicy obrotów jest słabizna...
Offline