Chłopaki proszę o porady.
Czyściłem zbiornik - około tygodnia moto stało nie odpalane. Złożyłem wszystko do kupy, zalałem paliwem - 2 litry. Kręcę, kręcę i nie odpala. Wcześniej palił bez problemu.
Aku zaczął siadać:
Czy to wina aku - za słaby?
Może za mało paliwa - może głupio pytam - ale czysta pb95?
Czy odpalać go na PRI - tzn.jak? ustawić i kręcić aż odpali, czy ustawić na chwilę i przełączyć na RES i odpalać?
Dla znawców tematu to może głupie pytania, ale to mój pierwszy poważny motocykl.
Dzięki
Offline
Zalej z 6 litrów, przełącz na PRI - odczekaj chwilę, aż paliwo zaleje gazniki, odkręć ssanie i spróbuj zapalić. Jak będziesz kręcił to lekko manetką poruszaj w dół, ale nie za dużo. Zobacz, czy masz wężyk od podcisnienia założony i czy gdzieś nie jest załamany wężyk główny
Offline
Kranik na PRI, niech sobie spłynie ze spokojem bendza i tak zostaje w tej pozycji do odpału. Potem ssanie na maxa i powinien ruszyć.
Druga opcja, to moze przy ściąganiu zbiornika wypięły się kable od cewek? (te cienkie).
Offline