Panowie, czy Wam 1100 też tak się grzeją? Nawet w butach motocyklowych czuję gorące tłumiki pod podnóżkami. Rozumiem, gorące kolektory, ale tłumik syczy po dłuższej jeździe jak spadnie na niego kropla wody. W gorące dni to już całkowicie masakra, ciężko jechać gdzieś dalej. Silnik i wydechy grzeją nie do zniesienia. Mam bmke r850r, też w końcu olejak, ale tam jest o niebo lepiej. Silnik pracuje oczywiście poprawie ma moc, na wolnych też chodzi równo itd. Podzielcie się proszę, swoimi doświadczeniami w tej materii.
Offline