Z tym znikaniem to fakt. Jak, kurde, fatamorgana.
Polskiego, koncernowego piwa nie da się pić, czeskie już mi się znudziło, a robione jest zajebiste.
Offline
Strasznie mnie kusi, żeby zacząć zabawę z piwem,
mam tylko jedno pytanie do kolegów warzelników...
co z zapachami ?
Mieszkam w bloku i nie chciałbym zobaczyć pod drzwiami dzielnicowego albo kolejki łykających ślinę żuli
Offline
Na początku fermentacji trochę czuć, ale nie ma tragedii. Czuć poprostu drożdżami ale to tylko. Na samym początku jakieś kilka, kilkanaście godzin. Jak zamkniesz pokój to na resztę mieszkania woń nie wyleci
Offline
To widzę, że jest tu więcej rzemieślniczych browarników Ja mam za sobą dwie warki. Obie udane, jedną nawet sam stuningowałem chmielem Citra i Lubelskim. Naprawdę wyszło niezłe, coś w stylu IPA, mocno chmielone, z posmakiem cytrusów. Z pierwszej warki (z lutego) została mi 1 butelka. Chyba już czas na nią. Im starsze tym lepsze, aby nie dłużej niż rok
Za mało mi było piwo z brewkitów. Chcę mieć większy wpływ na smak a poza tym wychodzi sporo taniej, robiąc piwo ze słodów. Gar 50l z nierdzewki mam już kupiony. Miedź na chłodnicę też jest, muszę tylko ją ładnie ukształtować i zlutować. Ale kurcze jest coraz cieplej i mniejsze szanse na uwarzenie dobrego piwa. W kanale garażowym mam 18-19 stopni i co dzień rośnie, bo i na zewn. jest zimno. Ale chyba sam skonstruuję lodówkę ze starego sprawnego klimatyzatora i będę warzyć też w lecie
Druga warka, pierwsze piwko - degustacja 0.33l. przy kartach
Ostatnio edytowany przez Vice (2019-06-10 11:03:18)
Offline
czemu uważasz, że nie dłużej niż rok? Jak trzymasz w szkle i bez światła to może leżeć dłuuugo pijałem swoje i 4 letnie i były rewelacyjne, aż nie mogę się nadziwić, że tak długo się niektóre butelki uchowały
Offline
U mnie w brązowych butelkach stoi w kanale w garażu, jeszcze kocykiem przykryte, więc światła zero. No na mądrych forach wyczytałem, że do roku, bo to piwa niepasteryzowane. Ale jak piszesz, że i 4 letnie piłeś, to szacun, ja bym chyba tyle nie wytrzymał A jednak z piwem jak z winem, im starsze tym lepsze
Offline
Ja w zeszłym tygodniu piłem chyba 3 letnie i tez super smakowały. Rewolucji żołądka nie było wiec git.
Offline
Od zera, do bohatera
Dwie pierwsze warki były z brewkitów. Kolejne sam już zacieram i raczej nie wrócę do brewkitów. Mam za sobą 7 warek
Smakuje wszystkim, radocha co nie miara
Co ostatnio ważyliście?
Ostatnio edytowany przez Vice (2020-03-01 10:52:46)
Offline
Pszeniczne belgijskie - bardzo dobre ,a teraz mexican cerveza. Wczoraj kapslowałem.
Offline
A ja sie opuściłem juz z 3 lata piwa nie robiłem
ale ostatnio pilem to, ktore nawarzyłem 5,5 roku temu. Było pyszne
nic mi po nim nie było
Offline
U mnie dwa kegi się kończą. West coast IPA i Milkshake IPA Mango. Niewiele pozostało w butelkach niestety. Trzeba warzyć następne. Wojtek, w jakich temperaturach fermentujesz lagera? Masz przystosowana lodówkę do tego? Kurcze spróbował bym... weź na zlot lagera ja ci przywiozę jakąś IPKę, bo takie najczęściej robię
Offline
Ja na razie robię z brewkitów. Do pełnego warzenia jeszcze nie doszedłem. Za mało miejsca w piwnicy. Trzaskam wg instrukcji, a tam o lodówce nic nie ma.
Offline
no i zazdroszczę kolegom, bo ja nic nie robiłem od baaardzo dawna i zapasy powypijane...
Offline